Życie w naszym DPS w czasach pandemii

Przez ostatnie pół roku nie wstawialiśmy nic na naszą stronę, nie dlatego, że się nic nie działo, ale nasz czas, energia i uwaga skierowane były na rozwiązywanie nowych problemów, które zafundował nam koronawirus, który na szczęście do nas nie dotarł i oby tak zostało.

Przez cały ten czas mierzyliśmy się z nowymi wytycznymi ze strony instytucji zwierzchnich i służb sanitarno-epidemiologicznych, które mają do minimum ograniczyć ryzyko zakażenia wirusem SARS–CoV-1 i ograniczyć rozprzestrzenianie się ewentualnego zakażenia. Najbardziej te wytyczne dotykają podopiecznych, którzy mają bardzo ograniczone wyjścia na zewnątrz, ponadto obowiązuje zakaz wchodzenia do DPS osób, których obecność nie jest niezbędna do funkcjonowania placówki. Dopiero od dwóch tygodni możliwe są odwiedziny podopiecznych przez rodziny, ale w ściśle określonym przez PSSE reżimie sanitarnym.

Niezależnie od tych ograniczeń staramy się, aby życie tu było radosne i aktywne. W lipcu, gdy liczba zachorowań na Covid 19 w Polsce i naszym województwie była niska udało nam się zorganizować kilka wyjazdów i wycieczek pieszych po okolicy, oczywiście z zachowaniem zasad sanitarno-epidemiologicznych. Chodziliśmy o kijkach nordic walking po bezludnych przepięknych okolicach Iwonicza i Iwonicza Zdroju, byliśmy na Przymiarkach i w Rudawce Rymanowskiej. Zorganizowaliśmy także kilka wycieczek w Bieszczady, zwiedziliśmy lądowisko szybowców w Bezmiechowej, ruiny klasztoru Karmelitów Bosych w Zagórzu, byliśmy na górze Sobień, na drezynach w Uhercach, na Solinie, w mini zoo w Lisznej i przewieźliśmy się kolejką wąskotorową z Majdanu, a ci z najlepszą kondycją wybrali się na Połoninę Caryńską. Poniżej galeria zdjęć z tych inicjatyw.